Portal
 
 
 
 
napisz do RPInfo.pl
ROK ZAŁOŻENIA 2009
   
 WYDARZENIA KULTURALNE - Inne
   « powrót... 
10.10.2010
BRAT NASZEGO BOGA WG KAROLA WOJTYŁY
// MW 
10 października 2010 r. w Miejskiej Sali Koncertowej wystawiono spektakl "Brat naszego Boga" według Karola Wojtyły.
Sztuka w adaptacji i reżyserii Artura Dziurmana jest multimedialnym kolażem- sceny teatralne przeplatane są sekwencjami filmowymi łączącymi różne miejsca akcji i płaszczyzny czasowe w dramacie. Zdjęcia powstawały w opactwie Ojców Benedyktynów w podkrakowskim Tyńcu, a także w Parku im. W. Bednarskiego w Krakowie.

POKAŻ GALERIĘ ZDJĘĆ (BMiGR: zdj. 28)
W większości współczesnych interpretacji dzieł literackich przeważa tendencja antybiograficzna, w myśl której unika się odczytywania tekstu poprzez pryzmat życia autora i koncentruje się wyłącznie na utworze, wychodząc z założenia, że w samym dziele zawiera się już wszystko to, co chciał przekazać pisarz. Jednak niezwykłość twórczości Karola Wojtyły, późniejszego papieża Jana Pawła II, pozwala odstąpić od tej reguły. Dramat Wojtyły jest zapisem drogi ku powołaniu, ku dojrzałej zgodzie człowieka na wolę Bożą. Słowa Ewangelii według św. Marka: "Kto by bowiem czynił wolę Boga, ten bratem moim i siostrą moją i matką moją jest" nie tylko wyjaśniają tytuł dramatu, lecz także stanowią klucz do jego interpretacji. Zarówno losy głównej postaci, jak i autora sztuki są podobne. Obaj porzucili sztukę (jeden malarstwo, drugi teatr), wyrzekli się sukcesów i poświęcili służbie Bogu.
Wojtyła wielokrotnie wyrażał w swoich dziełach filozoficznych przekonanie, że podstawowymi kategoriami, w jakich trzeba ujmować człowieka są esse i fieri, to jest kategorie bycia i stawania się. Są one nierozerwalnie ze sobą związane, gdyż stawać się może tylko ten, kto istnieje. I to właśnie wewnętrzne "stawanie się" człowieka jest głównym tematem dramatu.
Karol Wojtyła, jako dramaturg i krytyk teatralny wielokrotnie podkreślał, że w teatrze nie chodzi o świat fantazji, ale o świat myśli. Najważniejsza zawsze była dla niego myśl i słowo, które ją przekazuje. Dlatego wszystko, co się dzieje na scenie, dzieje się w rytmie słowa i myśli, w ich wewnętrznym napięciu. Nawet przestrzeń sceniczna jest abstrakcyjna i symboliczna, bo akcja dramatu toczy się właściwie w psychice głównego bohatera. Przedstawione obrazy stają się dla widza rzeczywistością obiektywną, przetworzoną jednak malarskim postrzeganiem świata przez Adama Chmielowskiego. Umieszczone w niej postacie, przyodziane w jednakowe, bure i zgrzebne szaty stapiają się w jednolitą masę. Poruszają się w spowolnionym rytmie, a właściwie snują jak myśli, brzmią jak głosy, które malarza otaczają i które tkwią w nim. Dziwny i niejasny jest modus ich egzystencji.
Utwór Karola Wojtyły jest dramatem wnętrza zbliżającym się do medytacji, która zostanie rozwinięta w kolejnych jego sztukach.
KR- ARCHIWUM
Kursy walut
Money.pl - Serwis Finansowy nr 1
NBP 2023-01-24
USD 4,3341 +0,23%
EUR 4,7073 -0,24%
CHF 4,7014 -0,22%
GBP 5,3443 -0,38%
Wspierane przez Money.pl
Marbud warsztat