Portal
 
 
 
 
napisz do RPInfo.pl
ROK ZAŁOŻENIA 2009
   
 ARTYKUŁY WŁASNE - Spacerkiem po Radzyminie
   « powrót
22.08.2009  //  FELIETON
Ostatnie pożegnanie
W sobotę 22 sierpnia 2009 r. pożegnaliśmy tragicznie zmarłego dr. Eligiusza Szymanisa wieloletniego pracownika i wicedyrektora Instytutu Literatury Polskiej Wydziału Polonistyki UW, znawcę literatury romantyzmu.
Od urodzenia związany z Radzyminem tak o nim mówił w jednym z wywiadów: "Jest dla mnie ważny. To jest znaczące miejsce tak w ogóle. Nie chodzi nawet o ten wielki mit Bitwy Warszawskiej. Jest moim zdaniem miejscowością optymalną. Na tyle małą, że tworzy więzi prawie na poziomie wsi w rozumieniu wspólnotowym. To ma i dobre, i złe strony. Złe takie, że wszyscy wiedzą o nas za dużo i nie ma poczucia anonimowości. Natomiast w trudniejszych momentach miasto staje się jak wspólne gospodarstwo. To może nawet nie jest sprawa jakiejś moralnej więzi tylko realiów normalnych ludzi, również poczucia specyficznej przeszłości. W Radzyminie do II wojny światowej na dziewięć tysięcy mieszkańców mieszkało pięć tysięcy Żydów. To było miasto zupełnie inne.
Były czasy, kiedy Radzymin należał do Jana Andrzeja Morsztyna, najlepszego poety XVI-wiecznego. Okres między XVI a XVIII wiekiem to najlepsze czasy Radzymina. To były czasy najpierw właśnie Morsztyna, Czartoryskich, Lubomirskich. Wtedy to było magnackie miasto - w tym najlepszym rozumieniu. Pierwsze 16 lat życia spędziłem w domku, który był częścią zabudowy nieistniejącego już dzisiaj pałacu, porównywalnego z Wilanowem, to było miejsce znaczące. Dziś oficyna jest prawie zrujnowana. Stoi w tym starym pałacowym parku nad stawem. Mieszkałem we wnętrzach, które jeszcze Lubomirskich, Czartoryskich pamiętały, z tym autentycznym dworskim stawem, drzewami mającymi po trzysta lat. To wszystko dawało dzieciństwo w nieprawdopodobnym wymiarze."
Przede wszystkim jednak pozostanie w naszej pamięci jako wybitny znawca Romantyzmu, z ogromną pasją i charyzmą przekazujący swoją wiedzę kolejnym rocznikom studentów. O sympatii, jaką wśród nich się cieszył, świadczą niżej przytoczone wypowiedzi internautów- studentów Wydziału Polonistyki UW.
Hermenegilda- Dla mnie osobiście to większa strata niż śmierć Kołakowskiego. Strata dla wydziału, studentów... Ci, którzy mogli go poznać, mieli ogromne szczęście...
Kaś- to cios dla całego wydziału, nie mogę w to uwierzyć... jedna z największych osobowości polonistyki...
Zielona Wróżka- nie mogę w to uwierzyc, zaparło mi dech... genialny profesor, cudowny człowiek
Kasiaterina- Zdarza się coraz rzadziej, żeby wykład był przeżyciem. Nam się zdarzało co tydzień... Mieliśmy ogromne szczęście...
Ania- Odszedł człowiek, który całym sercem kochał to czym się zajmował...szkoda, że nikt z nowych studentów już nie pozna romantyzmu od tej fantastycznej strony, innej niż suche teorie... Żegnamy Cię nasz ukochany Doktorze...
KR- ARCHIWUM
Kursy walut
Money.pl - Serwis Finansowy nr 1
NBP 2023-01-24
USD 4,3341 +0,23%
EUR 4,7073 -0,24%
CHF 4,7014 -0,22%
GBP 5,3443 -0,38%
Wspierane przez Money.pl
Marbud warsztat